Wyłamał kratę, nagle usłyszałeś szum morza.
-Dobra wychylę się...
Wychylił się.
-Nie tędy... Tu jest otwarte morze, potrzebujemy łodzi.
Zaczął się cofac.
-Wycofaj się powinniśmy skręcic.
Offline
W końcu dotarliście widzicie światło i jezdnie, kto by pomyślał że w więzieniu znajdzie się szyb na ulicę.
-Jacy idioci haha, dobra ty wychodzisz pierwszy...
Nagle popsuł ci się nastrój i nie cieszysz się tak bardzo wolnością.
(cdn wyspa)
Offline